Woda z kranu zdrowa i ekologiczna


Jak przekonują specjaliści z poznańskiego Aquanetu, picie wody z kranu jest nie tylko bezpieczne, ale też i zdrowe. Wystarczy nalać wody do szklanki i odczekać kilka minut, by wyparował z niej chlor. Wtedy jej smak niczym nie różni się od kupowanej w sklepie butelkowanej wody źródlanej. Ba, dobrym składem nawet ją przewyższa!


Tekst: Julianna Staniewska
Zdjęcie: pixabay.com

– To samo dotyczy filtrów do wody, które pozbawiają ją wszystkich minerałów – tłumaczy Grzegorz Podolski z Aquanetu. – Taka woda, żeby odzyskała swoją wartość musi zostać namineralizowana. Większość osób montuje filtry, które są poważnym wydatkiem, ale już nie zakładają mineralizatorów, co sprawia, że używana przez nich woda ma wartość wody destylowanej, czyli żadnej. W większości polskich miast woda płynąca z kranu jest dobrej jakości i nadaje się do picia bez konieczności jej gotowania. Picie wody prosto w miejskich wodociągów jest nie tylko zdrowe, tanie, ale też ekologiczne, bo dzięki temu nie produkujemy dodatkowych plastikowych i szklanych opakowań.

Jakość wody można sprawdzić, będąc w każdej części naszego kraju. Wystarczy tylko wejść na stronę miejscowych wodociągów, gdzie są wszystkie informacje.

Badanie jakości wody pitnej polega na identyfikacji wielu substancji chemicznych, z uwzględnieniem każdego etapu jej uzdatniania. Wymaga ona skomplikowanej i kosztownej aparatury kontrolno-pomiarowej oraz doświadczonej i odpowiednio wykształconej kadry. Woda przeznaczona do konsumpcji powinna, pod względem chemicznym i biologicznym, odpowiadać standardom (przepisom) obowiązującym w danym kraju.

Szczeżuja na straży

Poza analizami chemicznymi, których zakres rozszerza się, coraz większą uwagę przywiązuje się do badań biologicznych, tzw. metod bioindykacyjnych posługujących się żywymi organizmami, np. małżami. Organizmy wskaźnikowe wykorzystuje się w wodociągach do oceny jakości wody zarówno ujmowanej, jak i uzdatnionej. W tym celu określa się stopień toksyczności wód na bazie hodowli krótkoterminowych zwanych biotestami, względnie też prowadzi się obserwacje stałe tzw. biomonitoring.

Małże wykorzystywane w poznańskim Aquanecie „pracują” przez trzy miesiące. Po tym czasie wracają do swojego naturalnego środowiska. Są one bardzo wrażliwe na wzrost stężenia gruboziarnistej zawiesiny w wodzie. Posiadają zmysł czucia chemicznego, co dodatkowo uwrażliwia je na ewentualną obecność obcych dla ich naturalnego środowiska związków chemicznych. Organizmy te odżywiają się poprzez filtrację wody, wyłapując z niej drobną zawiesinę. W ciągu godziny jeden osobnik przefiltrować (przeanalizować) może 1,5 litra wody.


Sprawdź również: Kiedy twojemu ciału brakuje wody


Małże są odporne na wpływ pewnych niekorzystnych czynników środowiskowych, jednakże tylko dzięki temu, że potrafią się przed nimi bronić poprzez zamknięcie skorup i obniżenie aktywności fizjologicznej. Zatem objawem pełnej ich aktywności jest całkowite otwarcie dwuczęściowej muszli oraz syfonu wpustowego, przez który dostarczany jest tlen i pokarm. W sytuacji, gdy w wodzie znajdują się szkodliwe substancje, małże reagują natychmiastowym zamknięciem syfonów i muszli.

Woda z kranu zdrowsza

Pracownicy Zakładu Ochrony Wód Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, którzy są twórcami systemu biomonitoringu, sugerując się znanymi cechami małży, przebadali ich wrażliwość na wzrost stężeń szeregu związków chemicznych. W tym celu okazy przywiezione z jeziora hodowano w akwariach, a następnie wykonywano eksperymenty, badając ich zachowanie w wodzie o różnej zawartości badanych związków, w tym także silnie toksycznych, takich jak np. związki arsenu. Po zastosowaniu do badań skomplikowanej aparatury elektronicznej, system oparty na opisanych wyżej zasadach zainstalowano w Aquanecie.

– Kiedy małż się zamyka, uruchamia się alarm – tłumaczy Grzegorz Podolski. – Zdarzało się, że podczas oprowadzania po stacji szkolnych wycieczek, dzieci myśląc, że małże są głodne, karmiły je np. ciasteczkami, co powodowało, że się zamykały i włączał się alarm.

To tylko fragment artykułu. Chcesz przeczytać cały?

Zamów najnowsze wydanie „Mojej Harmonii Życia”.
W wersji papierowej lub e-wydania!

Dodaj komentarz