23.03 2024
Anna Erenc: Ograniczenia tkwią w nas samych
Anna Erenc, life trener, psycholog, terapeuta uzależnień oraz autorka książek i artykułów o rozwoju osobistym w rozmowie z Anną Dolską.
Porządek rodowy, ustawienia rodowe, pole morficzne, sploty emocjonalne, to techniki, którymi zajmuje się pani w pracy z klientami. Jakie problemy możemy rozwiązać dzięki tej terapii?
Anna Erenc: Pomagam w różnych sytuacjach życiowych. Pracuję z osobami dotkniętymi depresją, chorobą dwubiegunową, uzależnionymi, współuzależnionymi, w stanie załamania psychicznego, z problemami odżywiania (anoreksja, bulimia). Wspieram osoby w przepracowywaniu trudnych emocji i uczuć oraz przeżyć traumatycznych. Idąc własną drogą, na bazie wielu technik stworzyłam własną, spójną metodę autorską: „ZAMYSŁ ŻYCIA CZYLI REGUŁA SPEŁNIENIA”.
Jako life trener prowadzę warsztaty rozwojowe oraz sesje indywidualne mające na celu wspieranie rozwoju osobistego na płaszczyźnie fizycznej, psychicznej i duchowej. Udzielam wsparcia i pomocy poszukującym sensu, pragnącym dokonać zmian. Pomagam również w rozeznaniu przed podjęciem ważnych decyzji życiowych w obszarze osobistym i zawodowym. Wspieram firmy w pozyskaniu i utrzymaniu klientów na towary i usługi, pomagam w pracach nad reklamą. Wspieram i motywuję do działania w realizacji swoich marzeń i obranych celów. Jak również w ich określaniu, w docieraniu do prawdziwych potrzeb i pragnień, by wieść życie na miarę swoich oczekiwań.
W porządku rodowym i ustawieniach rodowych sięga się dalej niż nasze osobiste przeżycia. Wiemy, że dzieciństwo kształtuje naszą osobowość i decyduje o tym, jakimi jesteśmy osobami. Jak relacje naszych przodków mogą wpływać na nasze życie? Brzmi to dość enigmatycznie.
To jest dość proste do wytłumaczenia. Chodzi o to, że w nas jest niejako zakodowana pamięć doświadczeń poprzednich pokoleń. Pamięć ta dotyczy tak psychiki, jak i naszego ciała. Często nie zdajemy sobie sprawy, ile treści w naszym osobistym życiu powielamy w nawiązaniu do naszych przodków, dlaczego na przykład mamy określony stosunek do danych spraw, dlatego czujemy się czasem obciążeni, zachowujemy w określony sposób – nie zawsze dla nas dobry.
Przechowujemy tę pamięć i energię, nie zdając sobie często z tego sprawy. Nosimy w sobie wzorce, które “domagają” się dopełnienia w postaci konkretnych doświadczeń, określonych relacji w naszym życiu. Ujawnianiem i uwalnianiem tych determinantów naszych zachowań, ale również i przekonań, sposobów myśłenia, postrzegania siebie i innych, zajmuję się obecnie intensywnie na warsztatach, których treścią jest porządek rodowy. Dzięki ustawieniom rodowym można siebie głębiej zrozumieć, pojąć zależności i silne, nieuświadomione wcześniej uwarunkowania, a przede wszystkim się od nich uwolnić.
Jest pani z wykształcenia psychologiem, ale stosowane przez panią techniki nie są klasyczne. Czy to oznacza, że konwencjonalne metody uważa pani za nieskuteczne?
To jest kwestia podejścia. Po prostu poznając różne metody i techniki dobieram takie, które są skuteczne bez podziału na konwencjonalne i niekonwencjonalne. Wiedza, wciąż poszerzana i zgłębiana przeze mnie jest tylko podstawą merytoryczną w mojej pasjonującej pracy. Jednakże nie ograniczam się jedynie do wiedzy psychologicznej. Moje zainteresowania między innymi fizyką kwantową jak i mistycyzmem średniowiecza, buddyzmem, rozciągają mój horyzont i poszerzają moją świadomość, co przekłada się również na moją pracę, w której jestem szczera, prawdziwa i otwarta na inną osobę.