11.05 2024
Nadeszła wiosna, a więc… czas na fitness!
Wiosna to pora roku, w której nie tylko przyroda budzi się do życia. Budzą się też ci, którzy zimę nieco przespali, zaniedbując aktywność fizyczną. Warto jednak jak najwcześniej porzucić ciepły koc i słodycze na rzecz treningów i zdrowych przekąsek. Organizm potrzebuje trochę czasu, by przystosować się do nowego, aktywnego trybu życia.
Tekst: Beata Woźniak
Zdjęcie: pixabay.com
Najlepiej do budowania lub odnowienia formy na wiosnę podejść spokojnie i z rozsądkiem. Zarówno osoby początkujące, jak i wracające do treningów po dłuższej przerwie, intensywne ćwiczenia mogą doprowadzić do kontuzji i zniechęcenia. Winowajcą jest najczęściej pominięta rozgrzewka, niewłaściwie dobrane obciążenie lub zła technika ćwiczeń.
Wiosna – dobry początek
Kilkutygodniowy trening adaptacyjny ma za zadanie przygotować mięśnie do wysiłku, dlatego zalecane są ćwiczenia angażujące wszystkie partie mięśni. W tej roli dobrze sprawdzają się: spacer, wolny bieg czy jazda na rowerze przy tętnie mieszczącym się w zakresie 110-140 uderzeń na minutę. Jeśli decydujemy się na trening w klubie fitness, możemy wybrać urządzenia, które pozwolą na wybraną aktywność bez obciążania stawów (np. orbitrek, bieżnia, ergometr wioślarski) i zarazem monitorują na bieżąco reakcje organizmu na wysiłek (tętno, spalanie kalorii). Po 2-3 tygodniach takiego przygotowania możemy rozważyć włączenie ćwiczeń siłowych, które mają za zadanie rozwinąć konkretne grupy mięśni. Ważna jest także częstotliwość – nie warto zaczynać od razu od treningów 6 razy w tygodniu.
Na samym początku wystarczy wysiłek co drugi dzień, by poprawić kondycję i poczuć się lepiej!
Bez diety nie ma efektów Osoby, które często popełniają błędy dietetyczne, nie zwracają uwagi na wartość swoich posiłków i lubią niezdrowe przekąski nawet mimo regularnych ćwiczeń mogą czuć się znużone, z trudem też uzyskują i utrzymują prawidłową masę ciała. Najwygodniej sięgnąć wówczas po suplementy diety, ale warto pamiętać, że składniki pochodzące z naturalnych źródeł trudno zastąpić. Do przygotowywania zbilansowanych posiłków można wykorzystać dostępne wczesną wiosną produkty, które uzupełnią braki witamin i minerałów (np. awokado, banan, mango, granat, grejpfrut, papryka, burak, kiszone ogórki i kapusta).
Przy codziennym wzroście aktywności doskonale sprawdzą się produkty o niskim indeksie glikemicznym (<55), np. zielone warzywa liściaste, soczewica, razowe pieczywo, kasza gryczana, pęczak, płatki owsiane, orzechy i migdały, jogurt naturalny. 4-6 małych posiłków na bazie tych produktów to dobry sposób, by uniknąć napadów głodu, skoków poziomu cukru we krwi i podkręcić metabolizm. Po treningu zaleca się posiłek złożony z węglowodanów i białka. Na talerzu może znaleźć się wówczas ryż, makaron, pieczywo, chudy nabiał i mięso.
Wiosną warto wyjść poza cztery ściany i dotlenić organizm. Oto TOP 5 aktywności na powietrzu.
- Jazda na rowerze – rowerowe wycieczki poprawiają kondycję i wzmacniają odporność na sytuacje stresowe. W dodatku dają możliwość obcowania z naturą, wyciszenia się i prawdziwego relaksu.
- Jazda na rolkach – wielka frajda i solidna porcja wysiłku. W trakcie jazdy na rolkach pracują wszystkie duże grupy mięśniowe, ale stawy kończyn dolnych są poddane mniejszym obciążeniom niż podczas biegu.
- Bieganie – rekreacyjne bieganie dostarcza organizmowi wielu korzyści. Ma pozytywny wpływ na wzmocnienie serca i układu krążenia. Ruch na świeżym powietrzu bez względu na pogodę uodpornia organizm i hartuje. I te kalorie! W ciągu godziny może to być nawet 600 kcal.
- Nordic Walking – maszerowanie z kijkami pozytywnie wpływa na całe ciało: wzmacnia siłę i wytrzymałość ramion, spala się też więcej kalorii niż przy zwykłym chodzeniu. Kije dodatkowo zapewniają stabilność przy chodzeniu, dzięki czemu nie obciążamy stawów.
- Wiosłowanie – przygoda, świetna zabawa i aktywny wypoczynek. Nawet zagorzałego mieszczucha zachwycą malownicze trasy i możliwość obcowania z przyrodą. A wysiłek związany z wiosłowaniem to praca mięśni ramion, grzbietu i brzucha oraz pozytywny wpływ na równowagę i koordynację ruchową.