Menopauza – Złota Jesień kobiecości


Niektóre na nią czekają, ale większość boi się jej nadejścia. Menopauza nazywana jest często Jesienią Życia. I jak jesień, może być ciepła i pogodna, łagodna i uskrzydlająca, ale również deszczowa i ponura, zimna, smutna i depresyjna. Boimy się tego czasu, wolimy o nim nie myśleć, a gdy przychodzi jesteśmy przerażone. Bo z czym kojarzy się Menopauza? Jak jest kreowana w literaturze i mediach? Choroba, którą trzeba leczyć! Tak nam ją sprzedają. Nieuchronna. Straszna.

Z szeregiem nieuniknionych dolegliwości: uderzeń gorąca, nocnych potów, bezsenności, spadku koncentracji, tyciem, zatrzymywaniem wody, suchością pochwy, prowadząca do osteoporozy, zaburzeń pracy serca, nietrzymania moczu, a nawet raka. Początek końca aktywnego, satysfakcjonującego Życia, początek Starości. Nie ma się co dziwić, że większość kobiet podchodzi do niej z lękiem, unika tematu, wstydzi.
A przecież jest to naturalny proces i dotyczy połowy populacji ludzi na ziemi! W mediach króluje wciąż „kult młodości”, a kobiety po menopauzie przedstawiane są jak cierpiące staruszki. A przecież kobiety, które wkraczają w okres okołomenopauzalny mogą być stosunkowo młode. To kobiety 40-50 letnie (a nawet młodsze), wciąż energiczne i aktywne zawodowo i rodzinnie. Ostatnio, dzięki świadectwom znanych i podziwianych kobiet jak Oprah Winfrey, Michelle Obama czy Salma Hayek, zmienia się ten kierunek retoryki, ale potrzeba będzie dziesięcioleci, żeby wykorzenić stereotyp, że koniec płodności to koniec kobiecości.
Menopauza. Termin pochodzi od greckiego: Meno – miesiąc, Pausis – pauza. Z reguły powoli, w okolicach 45 -55 lat comiesięczne krwawienie zanika. Uznaje się, że kobieta weszła w czas menopauzy, kiedy od roku nie występowała u niej miesiączka. Czas poprzedzający ten okres nazywany jest klimakterium czy premenopauzą. Wtedy w organizmie zmniejsza się produkcja hormonów płciowych; progesteronu i estrogenu. Jajniki wyhamują produkcję, ale ważne jest, że hormony nie są wytwarzane tylko w jajnikach. Progesteron, który zaczyna spadać około 35 roku życia jest produkowany również przez nadnercza. Spadek estrogenu, który daje tkankom nawilżenie i odżywienie, następuje nagle w okolicach 50 roku życia. Jego produkcja odbywa się głównie w jajnikach, ale również w tkance tłuszczowej i mięśniowej oraz w nadnerczach. Pamiętać trzeba też o androgenach np.: DHEA i testosteronie. Dobre samopoczucie, satysfakcja seksualna i poziom libido, zależy także od odpowiedniego poziomu tych hormonów, a są one produkowane również w nadnerczach, mięśniach, tkance tłuszczowej, skórze, szyszynce i mózgu. To, że po menopauzie zanika produkcja estrogenów i progesteronu w jajnikach nie oznacza końca produkcji hormonów w ciele zdrowej kobiety. To nie sama menopauza jest problemem!
Problemem jest to, że duża część kobiet zbliża się do tego momentu w stanie prawie całkowitego wyczerpania energii życiowej. Jesteśmy osłabione i niedożywione, a przeforsowane nadnercza nie są w stanie podjąć nowej roli.
I tutaj wkracza na pomoc Ajurweda. Z jednej strony znajduje remedia na menopauzalne dolegliwości, a z drugiej pokazuje, jak naturalnie przygotować się do tego czasu. Według Ajurwedy nie ma jednego rozwiązania dla wszystkich. Każda kobieta jest wyjątkowa, do każdej należy podejść w zindywidualizowany sposób i dobrać odpowiednie, celowane postepowanie. Ta holistyczna medycyna uważa, że dla kobiety to naturalny proces transformacji, dojrzałości i spełnienia, początek drugiej połowy życia. To czas, który kobieta może wykorzystać na odnalezienie związku z samą sobą, odkryć swoją Dharmę i w końcu zatroszczyć się o samą siebie. Kobiety prowadzące zbalansowany tryb życia, dbające o swoje nadnercza, spełnione i szczęśliwe, nie muszą obawiać się menopauzy. Odpowiedni sport bez przeciążania organizmu, zdrowa, dopasowana dieta, medytacje, relaks na łonie przyrody, techniki oddechowe, odpowiednia ilość snu i pozytywne relacje to tajna broń. Na przykre dolegliwości musimy sobie zapracować przez lata. Kiedy wchodzimy w ten czas wycieńczone, zestresowane, schorowane i przeciążone to organizm reaguje wahaniami hormonalnymi, odpowiedzialnymi za większość bolesnych dolegliwości. Zamiast budowania związku ze sobą, musimy skupić się na naszym zdrowiu.
Ajurweda dzieli Menopauzę i związane z nią dolegliwości na 3 rodzaje, według ajurwedyjskich typów- Dosz. W zależności, od tego którym typem jesteś i jak bardzo Dosza jest zaburzona, takich dolegliwości możesz się spodziewać.
Menopauza Vata –s uchość: strzelające stawy, osteoporoza, sztywność kręgosłupa, stany reumatyczne, miażdżycowe, bóle głowy, migreny, słaby sen, zamartwianie się i narzekanie, kruchość emocjonalna, skąpe i zanikające miesiączki.
Menopauza Pitta – ogień: uderzenia gorąca, wypieki, nocne poty, frustracja i złość, problemy ze wzrokiem, stany zapalne, hemoroidy, długie, obfite miesiączki.
Menopauza Kapha – powolność: nadwaga, problemy z trawieniem, lenistwo, mgła umysłowa, zatrzymywanie wody, problemy metaboliczne, uczucie zimna i wilgoci w ciele, zaflegmienie organizmu, stany depresyjne.
Oczywiście występują również typy mieszane.

Przypadek 1
Kasia 47 lat, w związku, 1 dziecko (17 lat), artystka, pracuje na własny rachunek
Drobna, szczupła blondynka (jedynie mała oponka na brzuchu świadczy, ze jej ciało ostatnio się zmienia), z rozwianymi, puszącymi się włosami. Na twarzy widoczna już spora siatka zmarszczek, rozbiegane, bystre, małe oczy, niepewny uśmiech, widoczna asymetryczność w twarzy. Wpada spóźniona, pomyliła adresy, formularze wypełniła tylko w połowie, reszty nie zauważyła. Już od progu buzia jej się nie zamyka, kilka wątków na raz, nie kończy zdania jej ostry głos wibruje w gabinecie.
Była już u wielu specjalistów, ale nikt nie może jej pomóc, do zaleceń się nie stosowała, wybrała tylko te, które jej pasowały. Słomiany zapał nie wystarczył, żeby dokończyć kuracje.
Dotykam jej drobnej, suchej i zimnej dłoni, zapraszam, żeby usiadła i zamknęła oczy. Parzę wyciszającą mieszankę ziołową i proszę, żeby oddychała według moich wskazówek. Robimy aluma vilome pranajamę. Powoli się uspokaja.
Słucham ciepło patrząc jej w oczy.
Kasia od dłuższego czasu ma problemy ze snem, długo nie może zasnąć, a sen ma lekki i nieregenerujący, ma lęki i duży niepokój w ciele. Martwi ją zapominanie i zacinanie, werbalne zawieszki i to, że czasami telefon ląduje w lodówce. Zawsze była krucha emocjonalnie, ale teraz naprawdę z byle powodu zaczyna płakać, nie panuje nad tym. Chyba ma problem z sercem – tak szybko potrafi bić?! Ma wrażenie jakby z dnia na dzień zamieniła się w starą, wysuszoną kobietę: trzeszczące i bolące stawy, masakrycznie sucha skóra – płatami łuszczy się i odpada z nóg. Jej życie intymne leży w gruzach – ma tak suchą pochwę, że nie tylko kontakt z mężem jest niemożliwy, ból sprawia jej nawet podcieranie papierem. Wysiłek fizyczny sprawia, że jest wykończona. Nie ma na nic siły. Ciągle jej zimno, a w nocy budzi się zlana zimnym potem – można wykręcać prześcieradło. Układ pokarmowy szwankuje, zaparcia, bóle brzucha i wzdęcia to jej codzienność. Kiedyś kręgosłup ją pobolewał, a teraz nie ma dnia, żeby nie czuła bólu…jeszcze miesiączkuje, ale cykle są niestabilne i ma plamienia.
Klasyczna Premenopauza Vatta. Ustalamy kierunek działania….zaczynamy wspólną podróż ku zdrowiu. Będziemy pracować metodą małych kroczków i dokładania cegiełek. Inaczej się pogubi i zniechęci. Delikatnie i z miłością.

Przypadek 2
Alicja 51 lat, mężatka, 3 dzieci (24,22,19), prowadzi własną firmę
Symetryczna budowa ciała, ale widać, że ostatnio przybrała na wadze. Cienkie, przerzedzone włosy, na odrostach widać siwiznę. Twarz zaczerwieniona, lekko spocona, na spiczastym nosie okulary. Podaje silną, ciepłą dłoń, szybko się rozbiera – w gabinecie jest dla niej za gorąco. Mówi stanowczo, dokładnie wie czego chce. Dużo czytała, zrobiła kursy, jej wiedza imponuje. Nie, jeszcze tej wiedzy nie wprowadziła do praktyki. Wszystko i wszyscy ją denerwują, często krzyczy, mąż jej unika a córka się wyprowadziła i ma tylko sporadyczny kontakt. Uważa, że ma dobre kontakty z ludźmi. Ma mocny, doniosły i nieznoszący sprzeciwu głos, patrzy przenikliwie i nieufnie.
Podaję jej szklankę z wodą o temperaturze pokojowej, pije łapczywie, otwieram okno, robimy medytację otwierającą czakrę serca z mudrą lotosu i chłodzącą Pranajame sitali. Relaksuje się i rozluźnia.
Słucham z miłością.
Męczą ją silne uderzenia gorąca, przychodzą falami szczególnie w momentach wzburzenia, a tych momentów jest coraz więcej. Nie panuje nad gniewem i frustracją, krzyk w domu jest na porządku dziennym, kiedyś było inaczej…nie wie co się z nią dzieje. Włosy wypadają garściami, cera jak u nastolatki, trądzik?? Zgaga i niestrawności, bole brzucha, biegunki. Znowu ma hemoroidy, a myślała, że to tylko przy ciążach. Nie może wyleczyć nawracających stanów zapalnych pochwy i pęcherza. Kiedyś była jak torpeda a teraz szybciej się meczy, po posiłkach dopada ją senność. Ma problem z decyzyjnością. W nocy się wybudza i nie może zasnąć. Diagnoza Hashimoto i niedoczynność tarczycy spadła na nią jak grom z jasnego nieba. Przecież była niezniszczalna. Dom, dzieci, dwie firmy, pomoc w fundacji i nawet trójki klasowe. Ogarniała.
Przestała właśnie miesiączkować. Ostatnia była długa i bardzo obfita.
Klasyczna Menopauza Pitta. Wytyczamy solidny plan pracy. Tłumaczę i przekładam Ajurwedę na język współczesny. Tutaj możemy zadziałać z grubej rury. Pitta da radę, tak lubi – musi zobaczyć szybkie efekty.

Przypadek 3
Ewelina 50 lat, mężatka, nie ma dzieci, księgowa w dużej firmie
Do gabinetu powoli wchodzi lekko zasapana kobieta o hollywoodzkim uśmiechu i bujnych kształtach, serdeczna, otwarta. Właściwie, to nie ma żadnych problemów, dostała voucher od koleżanek na 50 urodziny to przyszła, nie lubi marnować pieniędzy. Nie orientuje się co to jest Ajurweda. Z przyjemnością posłucha.
Podaje chłodną dłoń, robię jej napar z cynamonu i imbiru, rozgląda się za ciasteczkami.
Proponuję krótkie, intensywne i pobudzające ćwiczenie oddechowe. -Kapalabathi . Ożywia się.
W miarę zadawanych pytań otwiera się i zdziwiona odkrywa, że są obszary nad którymi wartoby popracować. Nigdy nie lubiła ruchu, ale zauważyła, że ostatnio ma z tym bardzo duży problem, nie ma ochoty nigdzie wychodzić i z nikim się spotykać, popada w letarg, rzeczywiście! przestała uprawiać sporty, nawet nie chodzi na spacer, chyba ma lekką depresję. Nie ma motywacji do działania, nie chce żadnych zmian – ostatnio nawet miała scysję z mężem, który namawiał ją do kupna nowej kanapy… Ma wrażenie utknięcia. Przybrała na wadze, a pod koniec dnia jest mocno opuchnięta, szczególnie kostki nóg, ma problemy z krążeniem. Pije kilka kaw dziennie, nie ma energii do działania. Często ogarnia ją senność, potrafi spać 10 godzin, trudno jej się budzi i wstaje z łóżka. Właściwie to cały czas coś podjada, nie przestaje nawet gdy jest najedzona. Miewa problemy z zatokami i z zatkanym nosem. Na języku gruby, biały nalot. Wciąż miesiączkuje.
Robimy wspólnie opukiwanie ciała i pobudzanie limfy. Oddech lwa dodaje jej energii.
Klasyczna Premenopauza Kapha.
Nakreślam jej wizję, jak mogą rozwinąć się jej problemy na przestrzeni 5-10 lat – słucha z zainteresowaniem. Podaję zalecenia i zapraszam na następną konsultację.Liczę, że zapragnie zadbać o swoje zdrowie i wróci.

Ajurweda do każdego z tych przypadków dobiera odpowiednie środki zaradcze.
Przy dużym zanieczyszczeniu i rozregulowaniu organizmu zaleca oczyszczanie, a nawet Panchakarmę. Proponuje również szeroki wachlarz ziół i suplementów diety, które będą stymulować produkcję hormonów lub są bioidentyczne z hormonami występującymi w kobiecym organizmie.
Zioła generalnie wpływające na równowagę hormonów w organizmie: shatavari, ashwaganda, ashoka, avena sativa, a także zioła wspomagające produkcję estrogenów: pluskwica groniasta, lukrecja, szałwia, zeń szeń, korzeń maca, koper włoski, czerwona koniczyna oraz produkcję progesteronu: niepokalanek i dziki yam.
Ajurweda mocno podkreśla rolę rasajan – odmładzających umysł i ciało: brahmi, ashwaganda, tulsi, chyawanprash.
Dodatkowym wsparciem jest aromaterapia łagodząca nieprzyjemne symptomy menopauzy. Czołowym olejkiem jest szałwia lekarska i geranium. Na uderzenia gorąca i nocne poty świetnie pomagają olejki eteryczne z lawendy, mięty pieprzowej i eukaliptusa, a rozmaryn, pomarańcza, cytryna i tymianek są polecane na zmęczenie i wyczerpanie. Jednakże kuracje ziołowe, czy suplementacja niedoborów to tylko wsparcie, bo podstawą jest jedzenie, sen i energia życiowa. Według Ajurwedy, najlepszym lekarstwem jest sattwiczne pożywienie – wegetariańskie i świeże – zawierające pranę czyli energię życiową. To dieta bez przetworzonych produktów i mrożonek, bez konserwantów, sztucznych barwników i dodatków, bezmięsna lub uboga w białko zwierzęce. Szczególnie polecane są rośliny strączkowe, wcześniej namoczone i ugotowane w odpowiednich ziołach, a także kasze i ziarna. Jednak podstawą zdrowej diety są świeże warzywa i owoce, odpowiednie tłuszcze: masło ghee, oliwa z oliwek, z pestek dyni, z wiesiołka, oraz orzechy, pestki i zioła.
Braki estrogenowe możemy uzupełnić wraz z pożywieniem dostarczając fitoestrogeny: strączki, a szczególnie soja i jej przetwory, niedojrzała kukurydza, kiełki pszenicy i ryżu a także siemię lniane.
Orzechy, a w szczególności migdały – ukochane przez Ajurwedę dla ich cudownych właściwości, odmładzają ciało i mózg. W tym czasie szczególnie trzeba zadbać o prawidłowe trawienie i regularne wypróżnianie się, a dzięki ziołom i przyprawom nie będzie to trudne: triphala – czołowe zioło ajurwedy, kumin, kozieradka, asafetyda, kurkuma, imbir – wachlarz jest naprawdę szeroki.
A jakie remedium ma Ajurweda na problemy ze snem i wyczerpane nadnercza?
Specjalistyczne zioła jak brahmi, ashwaganda, tulsi, aromaterapia, czy kąpiele w soli magnezowej to jedynie wsparcie. Podstawą jest abyśmy nauczyły się odpoczywać i regenerować. Świeże powietrze, przebywanie w naturze, dobrana do konkretnej Doszy aktywność fizyczna, joga, techniki oddychania, masaże, specjalistyczne terapie manualne, odpowiednie godziny snu – to niezbędne czynniki.
Co możesz zrobić dla siebie już dziś:
Pokochaj siebie i swoje ciało ze wszystkimi zmianami, których doświadcza, zaakceptuj, podejdź do nich łagodnie, nie walcz a wspieraj, nie oczekuj, że będzie tak jak kilkanaście lat temu, a może być lepiej!
Nawadniaj się! Pij min. 1,5 – 2 litrów przegotowanej i cieplej wody dziennie. Z wiekiem przestajemy odczuwać pragnienie i łatwo o odwodnienie.
Odstaw: alkohol, papierosy, kawę, białą mąkę, cukier, przetworzone pożywienie, soki owocowe, napoje gazowane, ostre przyprawy, wycieńczające sporty, toksyczne relacje.
Wprowadź:
Ziarenka: siemię lniane, pestki dyni, pestki słonecznika, sezam, chia.
Dobre tłuszcze: masło ghee, oleje z wiesiołka, lniany, z oliwek, z pestek dyni z awokado, z czarnuszki.
Warzywa: najważniejsze ciemnozielone, liściaste (sałaty, szpinak, jarmuż, cykoria) kiełki, brokuł, kapusta, 1 surowa marchew codziennie,
Owoce: najlepsze granaty, borówki, figi,
Strączki: najlepsze źródło białka, fasolka mung dal, mung, adzuki, fasolka perełka, soczewica czerwona, fasolka czarne oczko, czarna fasolka, jasiek, cieciorka, soczewica
Suplementy w ciemno: kwasy omega- 3, vit. D3, magnez, B complex, ADEK, probiotyki, vit. C,
Sport: spacery, trekking, nordic walking, taniec, joga, pilates, streching, skakanka, hula hop,
Poranne i wieczorne rytuały – wprowadź i konsekwentnie przestrzegaj – to odmieni Twoje życie.
Terapie ajurwedyjskie: masaz abyanga, masaż punktów marma, shirodara.
Rozmowa:porozmawiaj ze swoim mężem, partnerem, dziećmi o tym co przechodzisz i jak się czujesz, porozmawiaj z koleżankami– zdziwisz się jak wiele z nich ma podobne problemy i przechodzi przez podobny czas.
Oczyszczanie: dwa razy do roku rób oczyszczanie – na wiosnę i jesienią.
Zadbaj o swoje ciało: automasaż, szczotkowanie, sauna, zimne prysznice.
Badaj się: morfologia z rozmazem, poziom hormonów tarczycy, żelazo, ferrytyna, homocysteina, poziom Vit d3, usg tarczycy, usg i mammografia piersi, onko pakiet.

Tak naprawdę, to od nas zależy, jak przejdziemy ten czas i w co go przekujemy. Niech nam przyświeca cytat z Urszuli Dudziak: „Przekwitacie po to, żeby rozkwitnąć na nowo”. Nadszedł moment wzięcia absolutnej odpowiedzialności za swoje życie. Możemy wymyślić i podążać swoją własną ścieżką nie poddając się presji otoczenia, mediów i społeczeństwa. To my decydujemy jak będzie wyglądać druga połowa naszego życia. Czy będzie to nowy początek Transformacji czy zachodnia Jesień i schyłek. Jeżeli mamy jeszcze czas, to możemy doskonale się do tego przygotować, ale nawet jeśli jesteśmy już w trakcie, to Ajurweda ma narzędzia, żeby maksymalnie złagodzić objawy. Czerpmy z niej pełnymi garściami, a raczej pełną piersią! Nie bądźmy w tym czasie same czy osamotnione! Korzystajmy ze wsparcia specjalistów, ale także innych kobiet: przyjaciółek, koleżanek, rodziny. Poczucie wspólnoty na tym etapie życia nabiera specjalnej wagi. Nie bójmy się otaczać takimi ludźmi, którzy nas wspierają, przy których nabieramy rozpędu i mocy. Nawet jeżeli miałoby to oznaczać bolesne zmiany. Nowoczesne Starsze Kobiety to kobiety pełne radości, emanujące energią i szczęściem. Ich źródłem jest pasja i samorealizacja, siostrzeństwo i wzajemne wsparcie kobiet, partnerstwo i satysfakcjonujące – również seksualnie, związki.
Wykorzystać doświadczenia z pierwszej połowy życia, oprzeć się na intuicji, która została nam przywrócona – to dopiero jest PLAN! Włóż koronę i sięgnij po swoją wiedźmią energię. Niech to będzie Twój najlepszy czas.
Anna Bilińska
Fot. Małgorzata de Oliveira

Dodaj komentarz