23.08 2019
Medycyna informacyjna i energetyczna – medycyna przyszłości
Na odkryciach fizyki kwantowej oraz wiedzy o częstotliwościach opiera się dzisiaj 1/3 gospodarki światowej. Kilkanaście lat temu wkroczyliśmy w XXI w., zachłystując się ogromem nowych technologii i zewsząd napływających bodźców.
Tekst: Dobrosława Kwiatkowska
Zdjęcie: pixabay.com
Nie zawsze nadążamy poznawczo za tym cyfrowym tsunami, przyjmując do wiadomości nowe osiągnięcia technologiczne, a jednocześnie nie rozumiejąc zasad ich funkcjonowania. Nasza niewiedza dotyczy również wcześniejszych zdobyczy technologicznych. Któż bowiem potrafi wyjaśnić działanie radia, telewizji, telefonu komórkowego, nie wspominając o i-cloud, czyli tzw. „chmurze”, odtwarzaczu CD, półprzewodnikach komputerowych bądź laserze? Dlaczego więc korzystamy z tych urządzeń, skoro nie zawsze pojmujemy, na jakich zasadach działają? Pewnie dlatego, że empirycznie przekonujemy się, że spełniają swoją funkcję, a my za ich pośrednictwem możemy zaspokoić nasze potrzeby. Zaufanie do nowych technologii budujemy więc raczej na naszym pozytywnym doświadczeniu, a nie na umiejętności zrozumienia zasad ich działania.
Podobnie dzieje się od kilkudziesięciu lat z medycyną informacyjną i energetyczną, które również dzięki pozytywnym doświadczeniom ludzi znajdują coraz więcej zwolenników na całym świecie. Nie każdy z nich rozumie, czym jest pole informacyjne lub jak działają częstotliwości, natomiast najważniejsze dla większości jest to, że dana terapia przynosi odczuwalne efekty. Również w Polsce zarówno medycyna informacyjna, jak i energetyczna zaczynają cieszyć się coraz większym zainteresowaniem. Homeopatię, która należy do medycyny informacyjnej, stosowała i polecała już w latach 70. moja babcia, która jako ordynator w szpitalu wojewódzkim na Kaszubach znana była jako lekarz holistyczny. Od paru lat w Polsce stosowany jest biorezonans, który z kolei należy do medycyny energetycznej.
Zainspirowana tym rosnącym zainteresowaniem, postanowiłam przybliżyć temat na szerszych łamach, zdając sobie jednocześnie sprawę z wielowymiarowości obszaru, którego na co dzień doświadczałam.
Holistyczna idea
W latach 20. XX w. nowe teorie fizyki kwantowej kompletnie zrewolucjonizowały obraz świata i człowieka widziany dotychczas oczami fizyki i medycyny klasycznej. Okazało się, że wszystko jest ze sobą powiązane, a nasze myśli i emocje mają wpływ na nasz organizm, czyli materię. To holistyczne ujęcie nie było jednak niczym nowym.
Pisał już o tym kilkaset lat p.n.e. ojciec medycyny klasycznej, Hipokrates, w którego dziełach czytamy, jak ważne jest postrzeganie człowieka jako całości, ze świadomością wzajemnych powiązań pomiędzy wszystkimi jego wymiarami. Hipokrates pisał również o meridianach i czakrach, tylko nazywał je inaczej, przypisując istotną rolę przepływowi energii w ciele, tak jak czyni to medycyna chińska i ajurwedyjska. Medycyna informacyjna i energetyczna łączą ze sobą holistyczną ideę prastarej sztuki przywracania zdrowia z czasów Hipokratesa z nowoczesną świadomością technologii kwantowych, stanowiąc ciekawą alternatywę dla współczesnego człowieka.
Pojęcie medycyny informacyjnej i energetycznej obejmuje szereg metod oraz urządzeń diagnostycznych i terapeutycznych, które opierają się w dużej mierze na założeniach kwantowego postrzegania rzeczywistości. Definicji obu dziedzin jest wiele, poniżej przytoczę kilka, według mnie najtrafniejszych:
„Medycyna energetyczna wykorzystuje terapeutycznie konkretne częstotliwości rezonansowe w celu komunikacji z systemem kwantowym, jakim jest człowiek. (…) Te biofizykalne częstotliwości przekazywane są człowiekowi za pomocą fizykalno-energetycznego nośnika. Mowa tu o mikroprądach o szerokim spektrum częstotliwości, polach elektrycznych, polach magnetycznych, świetle (podczerwień, laser itd.) oraz wszelkich rodzajach pól elektromagnetycznych.
(…) Medycyna Informacyjna bazuje na założeniach fizyki kwantowej i istnieniu pola informacyjnego. Postrzega człowieka jako całość, komunikując się z nim na podstawie wibracji w postaci wzorców informacji. (…) W obu podejściach uwaga nie jest skupiona na konkretnej chorobie czy symptomie, tylko na człowieku jako całości, którego organizm otrzymując wsparcie terapeutyczne, uzyskuje dostęp do swoich naturalnych mechanizmów autoregulacji i powrotu do równowagi.”– pisze Markus Schmieke, niemiecki fizyk, filozof i wizjoner.
W kolejnej definicji, autorstwa dra hab. Hendrika Treuguta, czytamy: „Jako medycynę informacyjną i energetyczną rozumiemy medycynę, która zamiast substancji biochemicznie aktywnych, wykorzystuje fizykalne sygnały do celów diagnostycznych i terapeutycznych. Do tego zaliczamy m.in.: biologiczno-regulujące mikroprądy, fale elektromagnetyczne, sygnały akustyczne i świetlne, fale torsyjne, pola wszelkiego rodzaju, urządzenia radioniczne, ale również rozmaite techniki mentalne.”
Można by powiedzieć: w porządku, ale na czym bazuje np. terapia częstotliwościami, skąd wiemy, że to działa? Otóż już w 1879 r. rosyjski uczony N. Wiedensky prowadził doświadczenia nad elektrycznym rytmicznym oddziaływaniem na żywe układy organizmu, co później naukowo udowodnił. Na początku XX w. również rosyjski naukowiec Aleksander Gurwicz odkrył, że każdy organizm wielokomórkowy emituje pole elektromagnetyczne wytwarzane przez poszczególne komórki. Ideę tę rozwijał w USA w latach 20. i 30. dr Raymond Rife, który stosował terapeutycznie generator fal elektromagnetycznych oraz stworzył mikroskop, który był w stanie ustalić na jakiej częstotliwości drgają poszczególne mikroorganizmy.
Był pierwszym człowiekiem, który ujrzał żywego wirusa. Między innymi to dzięki niemu wiemy, że wszystko we wszechświecie wibruje, a tym samym posiada swój indywidualny kod dostępu mierzony w Hz. Obojętnie czy jest to kryształowy kieliszek, pasożyt, bakteria, czy nasza kość bądź wątroba – wszystko ma swoją częstotliwość. Co to dla nas oznacza? Jeśli mamy dostęp do urządzenia terapeutycznego emitującego mikroprądy, możemy na podstawie odpowiedniej diagnostyki podać organizmowi takie częstotliwości, jakich w danym momencie potrzebuje, stymulując mechanizmy naprawcze naszego ciała, np. regenerację pękniętej kości.
Fizyka kwantowa i pole informacyjne
A cóż mówił Einstein o fizyce kwantowej, która leży u podstaw medycyny informacyjnej? Podobno był zafascynowany, a jednocześnie sfrustrowany jej wielowymiarowością. I tak wystarczająco rewolucyjne było jego odkrycie, iż masa, czyli materia, jest energią. Jego koledzy, fizycy kwantowi, tacy jak Anton Zeilinger, Niels Bohr, Werner Heisenberg czy Max Planck, a potem Carl Friedrich von Weizsäcker czy Burkhard Heim poszli jednak jeszcze dalej, udowadniając, że podstawą naszej rzeczywistości, podstawą materii i energii, jest czysta informacja i to ona wpływa na materię i nadaje jej formę (pochylając się nad etymologią słowa in-form dostrzegamy pewną logikę współgrającą z powyższym założeniem).Oznacza to tyle, że właśnie informacja, fizykalne pola informacyjne, to podstawa całej rzeczywistości materialnej.
Mówi o tym dzisiaj znany cytolog z USA, prof. dr Bruce Lipton, który od kilkudziesięciu lat bada komórki pod tym kątem, udowadniając, że i one mają dostęp do pola informacyjnego i swoją świadomość. Pisze też o tym prof. Fritz Albert Popp, niemiecki naukowiec, który zrewolucjonizował świat nauki, kiedy dowiódł, iż nasze komórki komunikują się nie tylko za pomocą sygnałów elektromagnetycznych i częstotliwości, ale i za pomocą biofotonów, co wymaga nowego spojrzenia m.in. na nasz układ nerwowy i zachodzące w nim procesy oraz na geny, których rola widziana jest już w zupełnie innym świetle. Również angielski biochemik dr Rupert Sheldrake i jego obszerne badania nad polami morfogenetycznymi zasługują tu na uwagę w kontekście wpływu tego wszechobecnego kwantowego pola informacyjnego na komunikację nie tylko ludzi, ale i całej flory i fauny. O tym, że indywidualna nieświadomość komunikuje się bezpośrednio z globalnym polem informacyjnym mówił też Carl Gustaw Jung, wybitny szwajcarski psychoanalityk – pole to nazwał wówczas zbiorową świadomością.
Wykorzystując osiągnięcia fizyki kwantowej i istnienie pola informacyjnego, już w połowie XX w. powstały w ZSRR pierwsze diagnostyczno-terapeutyczne urządzenia radioniczne. Dzisiaj urządzeń tych jest na świecie znacznie więcej – również w Polsce przybywa terapeutów pracujących w tym obszarze. Pracując z polem informacyjnym, możemy uzyskać dostęp do takich przyczyn dolegliwości czy sytuacji życiowej, do których z poziomu świadomego zwykle nie mamy dojścia, a następnie zrównoważyć je w polu informacyjnym, co może zamanifestować się na planie fizycznym. To, co brzmi jak magia jest codziennością dla każdego terapeuty pracującego w tym obszarze. Kluczowym czynnikiem w tej metodzie jest świadomość terapeuty oraz pacjenta.
Piąty obszar
W lipcu 2005 r. amerykańskie centrum medycyny komplementarnej (NCCAM) uznało medycynę informacyjną i energetyczną za piąty co do wielkości obszar w obrębie medycyny komplementarnej, przyznając, że energia i informacja posiadają decydujące znaczenie dla ludzkiego zdrowia i samopoczucia. Uczestniczyłam w kilku konferencjach medycyny integracyjnej w Europie – na każdej z nich główną rolę odgrywała medycyna informacyjna i energetyczna. Założone 20 lat temu przez niemieckich lekarzy, naukowców i terapeutów towarzystwo medycyny informacyjnej i energetycznej świętowało wiosną swój kolejny okrągły jubileusz, zrzeszając obecnie kilkuset członków.
Idąc za tym przykładem i przy dużym wsparciu powyższego stowarzyszenia powstało na początku maja tego roku Polskie Towarzystwo Medycyny Informacyjnej i Energetycznej PTMIE, które już wkrótce w Poznaniu organizować będzie pierwszą w Polsce Konferencję Medycyny Informacyjnej i Energetycznej. Naszym celem jest stworzenie przestrzeni do współpracy i wymiany doświadczeń dla wszystkich lekarzy i terapeutów z tego obszaru oraz informowanie i przybliżanie ludziom tych fascynujących dziedzin i metod terapeutycznych. Neurofizjolog i laureat Nagrody Nobla, sir John Eckles powiedział, iż nie ma nic poza czystą energią, „kwantową zupą”, z której podczas aktu postrzegania konstruujemy w naszej świadomości świat materialny. I jak pisze dr Deepak Chopra w swoim wykładzie pt. „Kwantowa świadomość”, tylko od nas zależy, co stworzymy z tego oceanu nieograniczonych możliwości. Człowiek jest istotą wielowymiarową, która wykracza daleko poza to, co namacalne. Medycyna, która uwzględnia tę ludzką wielowymiarowość otwiera nam możliwości do wykorzystania pełni naszego potencjału.
[recent_posts category=”all”]