02.05 2019
Wygląd jako podstawowy wymiar samoakceptacji
Od kilku dekad rośnie zainteresowanie tematem ludzkiego ciała. Relacja człowieka z własnym ciałem ściśle uzależniona jest od czasów, w jakich żyjemy, od obowiązujących wierzeń i przekonań, od lansowanych wartości.
Tekst: Anna Ciupa
Zdjęcie: pixabay.com
Podążając za myślą M. Froschl „Ciało towarzyszy nam od pierwszych do ostatnich chwil naszego istnienia. Zawiera osobistą historię życia każdego z nas – wraz ze wszystkimi indywidualnymi, społecznymi i kulturowymi aspektami”. Wszelkiego rodzaju przeżycia, podejmowane aktywności, emocje, myśli, intencje – jako bagaż doświadczeń – zakorzenione są w naszym ciele i w nim się wyrażają. Nasza cielesność jest podstawą tożsamości oraz relacji z innymi ludźmi i światem. Psychika jest nieodłącznie związana z naszym ciałem.
Współcześnie coraz częściej poruszany jest temat: „Czym ciało jest i jakie powinno być?” Badania są potwierdzeniem na szeroko omawianą kwestię kobiecego ciała, które musi być zmieniane i modelowane, aby było uznane za atrakcyjne i zaakceptowane. Od stuleci kobiety oceniano za wygląd, który stanowił podstawowy wymiar mogący zmienić ich życie. Tym bardziej dziś wierzą one, iż smukłe ciało zapewni im sukces, akceptację i miłość. Według nich spadek wagi ma ścisły związek ze szczęściem rodzinnym oraz awansem w pracy.
Koncentrując się na liczeniu kilogramów, zaniedbują inne źródła przyjemności, zarówno cielesne, jak i zmysłowe. Współczesne praktyki, przedstawiające idealne ciało, opierają się na diecie, ćwiczeniach fizycznych, wykorzystywaniu makijażu i ubioru oraz coraz częściej chirurgii plastycznej.
Konstruowanie idealnego ciała jest przedmiotem nieustannego wysiłku milionów dziewcząt i kobiet oraz jednocześnie niemożliwym do osiągnięcia celem. Dlaczego niemożliwym? Większość kobiet poprzez medialny przekaz idealnego obrazu ciała odczuwa głębokie poczucie niedoskonałości oraz towarzyszące temu uczucie wstydu. Szczupłe ciało, wykorzystywane w reklamach, wraz z eksponowaniem seksualności, jest synonimem sukcesu.
Jednocześnie kobiety szczupłe stają się obiektem podziwu i pożądania, są postrzegane jako bardziej atrakcyjne, zdyscyplinowane, wrażliwe, inteligentne, mające wszystko pod kontrolą. Natomiast, niezależnie od konstrukcji biologicznej, wieku, pochodzenia i kontekstu kulturowego, otyłym kobietom przypisuje się lenistwo, mniejszą inteligencję i pracowitość, niezaradność, niesympatyczność oraz pozbawia się ich samodyscypliny. Fakt, iż szczupłość jest powszechnie promowana, dyskwalifikuje osoby, które nie mogą schudnąć, bądź poprzez choroby i niedoskonałości wyglądu, nie są w stanie dopasować się do obowiązującego wzorca. Obecny w przekazach medialnych oraz dyskursach wizerunek idealnej, szczupłej sylwetki, zmusza kobiety do koncentracji na ciele, podważa ich samoocenę i zawęża aspiracje życiowe. Często prowadzi do problemów psychicznych, wszelkiego rodzaju uzależnień oraz zaburzeń odżywiania.
Ostatnie lata pokazują również, jak bardzo ciało mężczyzny stawiane jest w centrum uwagi.
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz tutaj.
[recent_posts category=”all”]