26.11 2018
Sisu to fiński sposób na życie
Szczęścia można szukać na różne sposoby. Na przykład nic nie robić i czekać na nie w nieskończoność lub gonić za nim, prowadząc życie beztroskie i pełne przygód. Od wielu lat wysokie miejsce w rankingach szczęścia zajmują Finowie. Czy możemy się czegoś od nich nauczyć?
Duńczycy mają hygge, Szwedzi – lagom, Norwegowie – koselig, a Finowie – sisu. W skrócie sisu to filozofia życia oparta na pochwale siły charakteru. Nie jest pojęciem nowym (w 1940 r. w New York Times ukazał się artykuł pod tytułem „Sisu znaczy Finlandia”), ale na nowo odkrywanym, a jego istotę stanowią proste i racjonalne sposoby pozwalające obudzić drzemiącą w nas siłę i determinację w dążeniu do celu. Jak Finowie praktykują sisu?
Stoicki spokój w obliczu codziennych trudów, umiejętność znalezienia pozytywów tam, gdzie pozornie ich nie ma, a także ponadprzeciętny zestaw takich cech, jak odwaga, wytrwałość, upór, hart ducha i siła woli.
Niezłomni i zadowoleni
Mimo że sisu w życiu Finów zajmuje ważne miejsce, od strony psychologicznej i społecznej nie poświęcono mu dotąd wiele miejsca. Zauważyła to Emilia Lahti, psycholożka, która postanowiła tę ciekawą koncepcję wydobyć z zakamarków historii swojego kraju i przełożyć na współczesność. Dla niej sisu ucieleśnia najbardziej ludzką, pierwotną naturę, jest więc cechą uniwersalną, którą każdy z nas nosi w sobie, choć nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę.
Z badań dawniejszych i tych przeprowadzonych przez nią współcześnie wynika, że Finowie traktują sisu jako dość pojemne określenie, w którym mieści się przede wszystkim przekraczanie własnych ograniczeń, silna wola i upór. To także coś w rodzaju wspólnego doświadczenia narodu, który wobec przeciwności losu wykazał się wewnętrzną siłą. Siła ta nie pojawiła się jednak nagle, lecz kształtowała przez stulecia. Surowy klimat, bliski kontakt z naturą, szacunek wobec jej możliwości, ale też samodzielność i zaradność w każdej sytuacji – tak wychowywane są dzieci w Finlandii.
Hartowanie ciała i ducha
Czym zatem jest szczęście dla mieszkańców Krainy Muminków? W jednym z ostatnich badań na ten temat deklarowali, że do szczęścia przyczynia się życie blisko natury, a także spokój, cisza, porządek, niezależność i prostota. A sisu? Większość ankietowanych przekonana była, że to sztuka utrzymania się na powierzchni mimo niecodziennych przeszkód, znoszenie przeciwności losu z godnością, spokojem, bez narzekania oraz że umiejętność tę, choć wrodzoną, można rozwijać przez całe życie poprzez wychowanie.
Kiedy kanadyjska dziennikarka Katja Pantzar przeniosła się Finlandii, sisu okazało się dla niej na tyle ciekawym doświadczeniem, że zaowocowało książką:
„Odnaleźć sisu. Fiński sposób na szczęście przez hartowanie ciała i ducha”.
Dowiedzieć się z niej można m.in., jak codzienne spacery, jeżdżenie rowerem i pływanie korzystnie wpływają na nasze dolegliwości, dlaczego nic nie zastąpi regularnego kontaktu z naturą oraz czego nordycka dieta może nas nauczyć o odżywianiu ciała, umysłu i duszy. I czy każdy z nas może w sobie odnaleźć sisu…
„Gdybyście spytali mnie teraz, jak zdefiniowałabym sisu, powiedziałabym, że to odważne nastawienie i gotowość do podejmowania wyzwań, zarówno małych i dużych, to zdolność działania w obliczu przeciwności; to postawa otwartości na nowe zjawiska, doznania i wychodzenie poza to, co uważamy za swoje ograniczenia. (…) To także szukanie praktycznych rozwiązań i sposobów na rozwój, na wzmacnianie hartu ducha i wytrzymałości” – podsumowuje Katja Pantzar.
Wszystko z umiarem
Czy sisu ma jakieś ciemne strony? Okazuje się, że największa siła tej koncepcji może okazać się jednocześnie jej słabością. Jak podkreśla specjalistka od sisu, Emilia Lahti, wszystko zależy od podejścia do kwestii radzenia sobie z przeciwnościami. Bo przecież doskonale zdajemy sobie sprawę, że nikt nie jest odporny na stale piętrzące się trudności, większość z nas nie jest też przygotowana na to, co spotka nas w życiu. Każdy wysiłek, by się podnieść, to osiągnięcie, ale ważne jest, by podchodzić do siebie, swojego ciała i swoich możliwości z delikatnością i szacunkiem.
Wyizolowanie, nieumiejętność proszenia o pomoc, karanie po okazaniu słabości, przemoc wobec samego siebie – to są zjawiska, które prowadzą do depresji, nałogów, a nawet samobójstw. Sisu to podejście zdrowe, konstruktywne i objawia się w działaniu. I nie jest to działanie przeciwko sobie, ale dla siebie.
Tekst: Lidia Nowakowska
Zdjęcie: pixabay.com
[recent_posts category=”all”]