Dlaczego wciąż tak trudno rozmawiać o seksie?


Tematy związane z seksem wydają się naturalne i obecne niemal w każdej sferze otaczającej nas rzeczywistości. Coraz większa popularyzacja treści dotyczących seksualności niestety nie oznacza, że w końcu możemy w dojrzały i  bezpieczny sposób poruszać temat seksu i erotyki. Wiele par nadal ma poważne problemy, aby szczerze i naturalnie rozmawiać o swoich wzajemnych potrzebach seksualnych.

 

Tekst: Marta Melka-Roszczyk
Zdjęcie: pixabay.com

 

Aktywności łóżkowe, szczególnie w związkach o dłuższym stażu, często opierają się na domysłach i niedomówieniach. Nierzadko utarty w początkowej fazie relacji schemat powtarzany jest przez wiele lat. Partnerzy mają duże trudności,  aby w przystępny, nieurażający sposób rozmawiać z drugą połową na temat własnych pragnień.

 

Stwarza to pogłębiający się dystans oraz lęk przed rozpoczęciem dialogu. W konsekwencji partnerzy oddalają się od siebie, co  może doprowadzić do zerwania relacji lub znalezienia innego obiektu pożądania.

 

Maniakalna seksualizacja

Szczególnie w mediach erotyka przedstawiana jest w sposób nadmiernie agresywny i ekshibicjonistyczny. Seksu  używa się nie tylko do zareklamowania czy sprzedaży produktów, ale również do zwiększenia swojej popularności.

 

Wielu celebrytów opowiada bez żadnych zahamowań o swoim życiu intymnym, upodobaniach oraz częstotliwości współżycia. Z jednej strony ma to swoje zalety. Łamie tabu, które tak silnie trzymało w ukryciu wszystkie tajemnice  związane z seksem. Z drugiej jednak onieśmiela nas i zawstydza.

 

Takie zjawisko pokazuje, że udane życie seksualne jest możliwe tylko wtedy, gdy jest dynamiczne, ekspresyjne i  nieustannie wystawiane na pokaz.

 

Szczególnie w dobie mediów społecznościowych coraz więcej osób epatuje swoimi podbojami i osiągnięciami z życia  intymnego. Nadmierna swoboda, jaka wkradła się w ujawnianie swoich łóżkowych sekretów, powoduje u wielu osób poczucie wstydu i zgorszenia. Nie każdy ma dokładnie takie upodobania, nawał informacji na temat wyzwolonego  erotyzmu budzi jednak poważne zamieszanie.

 

Dlatego też wiele par boi się lub wstydzi szczerze porozmawiać na temat swoich rzeczywistych potrzeb. Lęk przed  ośmieszeniem, że nie jest się fantastycznym i ekscytującym kochankiem powoduje często całkowite zablokowanie się  w tej sferze.

 

W swojej praktyce spotykam wiele związków, które zmagają się z problemami tego rodzaju. Obrazującym to  zagadnienie przykładem będzie historia następującej pary. Adam i Magda zgłosili się do mnie ze względu na  problemy w życiu seksualnym. Para od dawna nie mogła znaleźć porozumienia w sypialni. Jednak sam ten fakt nie przywiódł ich na terapię.

 

Głównym powodem zgłoszenia była zdrada Adama. Podczas pierwszej wizyty żona bardzo intensywnie oskarżała małżonka o romans. Ode mnie spodziewała się całkowitej solidarności i jednoznacznie negatywnej postawy względem postępowania partnera.

 

Już podczas wywiadu okazało się, że Magda ma znacznie więcej do powiedzenia niż jej mąż. On siedział cicho i mało się odzywał. Natomiast ona opowiadała z najdrobniejszymi szczegółami o ich klęskach we wspólnym życiu erotycznym, niemożności nawiązania dialogu i wiecznych kłótniach. Czułam, że mężczyzna jest niewiarygodnie  skrępowany wyznaniami żony i czuje się bardzo niekomfortowo.

 

Przez niemal całą wizytę Magda nie dała mu dojść do słowa. Oskarżała go nie tylko o samą zdradę, ale również o to,  że zmarnował jej życie, zrujnował rodzinę i jest samolubnie skupiony na sobie.

 

Gdy nadszedł moment, że Adam mógł się w końcu odnieść do całej sytuacji, powiedział wprost, że ma dosyć tego  związku. Presja, którą nakłada na niego małżonka jest nie do zniesienia. Okazało się, że jego kochanka to koleżanka z  pracy. Kobieta w jego wieku, o normalnej urodzie, zadbana. W przeciwieństwie do małżonki, do relacji z nim podchodziła bez nadmiernego nacisku, nierealnych oczekiwań czy też wymagań w sypialni. Przy niej czuł się  całkowicie naturalnie, nie musiał z nikim rywalizować, nie był do nikogo porównywany.

 

 

To tylko fragment artykułu…

 

Cały przeczytasz w najnowszej „Mojej Harmonię Życia” (do pobrania tutaj).

Znajdziesz nas również w Salonach Empik, punktach Ruch, Inmedio, Relay.

Możesz też zamówić prenumeratę. Sprawdź tutaj.

 

Dodaj komentarz