Jak zrealizować postanowienia noworoczne?


Gdy w sylwestrową noc zegar wybija magiczną północ, wznosimy radośnie lampki szampana i życzymy sobie, by nowy rok okazał się lepszy od poprzedniego. Dla nas to szansa – nowe możliwości, czysta karta, która czeka, by ją zapisać. Podczas gdy w niebo strzelają fajerwerki, w naszych głowach pojawiają się „mocne” postanowienia: teraz na pewno schudnę, poukładam swoje życie, w końcu się zbiorę, by zmienić pracę itp. Warto przygotować wcześniej solidny grunt, by za dwanaście miesięcy móc powiedzieć sobie z uśmiechem: udało mi się!

 

Tekst:  Agnieszka Zuzanna Solecka

Zdjęcie: Pixabay.com

 

Na początek – zrób rachunek zysków i strat

Tych emocjonalnych, rzeczowych i  finansowych. Zacznij od pozytywnych stron. Zastanów się i zapisz, co udało ci się osiągnąć i jakie dobre rzeczy wydarzyły się w twoim życiu w ciągu minionego roku? W jakich życiowych rolach się spełniłeś? Czego praktycznego się nauczyłeś? Czym chciałbyś pochwalić się sam przed sobą?

 

Polecam spisywanie takich sukcesów (sama tak robię) lub oznaczanie ich na tzw. tablicy sukcesów (to tablica, do której przypina się to, z czego jest się dumnym i co uważa się za swój sukces – dyplom ukończenia studiów, list gratulacyjny, ważne zdjęcie itp.).

 

Warto to zrobić, ponieważ pamięć jest ulotna, a zbyt dużo dobrego dzieje się na co dzień, by o tym zapominać. Przypomnij sobie pozytywne sytuacje i ludzi, którzy Ci pomogli. Niech to będzie ta dobra baza, którą zabierzesz ze sobą w kolejny rok.

 

Analogicznie pozwól sobie na szczere pobycie z tym, co z różnych przyczyn nie wyszło lub cię zraniło. Pamiętaj, że nawet najgorsza sytuacja może wyjść po pewnym czasie na plus – teraz możesz spróbować dostrzec to „na chłodno”.

 

Jeśli chcesz, możesz napisać list, na który przelejesz wszystkie negatywne odczucia, zalegające głęboko w środku – z opisem danej sytuacji z  twojej perspektywy i  wskazaniem osoby (lub osób), do których te emocje żywisz. Listu oczywiście się nie wysyła, lecz niszczy. Taki list możesz pisać codziennie, jeśli tylko czujesz taką potrzebę. Dzięki temu oczyścisz aurę wokół siebie i zrobisz miejsce w swojej głowie na to, co naprawdę jest dla ciebie ważne i wspierające.

 

Pamiętam, jak zachęcałam pewną dziewczynę, która bardzo chciała zacząć dogadywać się z ojcem, a z różnych przyczyn nie mogła tego zrobić, do napisania takiego listu. To było dla niej trudne doświadczenie – zmierzyć się z  przeszłością, czasem bolesną. Po sporządzeniu kilku listów, napisała mi, że złe emocje odpuściły i  nareszcie może świadomie budować relację z ojcem. Warto świadomie uwalniać to, co nie służy, by zrobić miejsce na to, co ma nadejść.

 

Sprawdź, jak toczy się twoje koło

Mając podsumowane minione wydarzenia, pora na przyjrzenie się dokładniej swojej obecnej sytuacji życiowej i temu, w  jakim punkcie i  momencie życia się jest. Co się dzieje w  moim życiu? W  jakiem kierunku ono podąża? Pomoc w odpowiedzi na te pytania może przynieść tzw. koło życia.

 

Jest to koło podzielone na ćwiartki, a każda z nich odzwierciedla poszczególne strefy życia. Jego wykonanie zajmuje dosłownie chwilę, a daje mocny rekonesans i pomaga przyjrzeć się efektom swoich działań w ważnych dla siebie obszarach. Koło życia można wykonywać nie tylko przy okazji końca roku, ale również w sytuacjach, gdy czujesz, że stoisz w miejscu, nie wiesz, w którym kierunku chcesz podążyć lub gdy potrzebujesz podjąć ważną lub przełomową dla siebie decyzję. Przyjmuj środek koła za 0 proc., a zewnętrzne jego obramowanie za 100 proc. i zaznacz procentowo poziom twojego zadowolenia w każdej z wymienionych sfer.

 

Popatrz na swoje wypełnione koło i odpowiedz sobie, czy gdyby twoje auto wyposażone było w takie koła, czy byłbyś w stanie nim jeździć? Jak daleko jesteś w stanie zajechać, mając zamontowane w  samochodzie takie koła? A omijając metafory – jaki obraz twojego życia ujawnia ci się, gdy patrzysz na koło? Co czujesz? Jak to, co uważasz za najważniejsze wygląda w  zestawieniu z  twoim kołem? Z czego jesteś zadowolony, a co wymaga poprawy?

 

Teraz masz już mocną bazę do tego, by ustalić dla siebie faktyczne priorytety i to, co chcesz zrealizować w nadchodzącym roku w zgodzie z sobą i swoimi potrzebami. Pora więc na kolejny krok – ustalenie celów.

 

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze „Mojej Harmonii Życia” (do pobrania tutaj).

Znajdziesz nas również w Salonach Empik, punktach Ruch, Inmedio, Relay.

Możesz też zamówić prenumeratę. Sprawdź tutaj. 

Dodaj komentarz