Z Brianem Tracy, światowej sławy kanadyjskim mówcą zawodowym, autorem międzynarodowych bestsellerów, rozmawia Piotr Zawiliński.

Tematem tego wywiadu jest cierpienie, odtrącenie i negatywne emocje jakie towarzyszą nam w życiu. Jak sobie z tym radzić? Jak to zrozumieć? Jakich praktycznych rad mógłbyś udzielić Czytelnikom?

Brian Tracy: Budda w swych naukach przekazywał, że zaangażowanie się w takie sytuacje jest przyczyną negatywnych emocji. Jego nauki mówią wyraźnie, że przez fakt przywiązania się do nieprzyjemnej okoliczności, tworzymy negatywne emocje. Jeśli czujesz się osobiście zaangażowany, kiedy ktoś jest negatywnie nastawiony względem ciebie, sam tworzysz i pogłębiasz problem. Tak więc nigdy nie odbieraj odrzucenia czy negatywnego nastawienia osobiście. Osoby, które cię odtrącają, nic o tobie nie wiedzą, nie myślą o tobie i nawet zazwyczaj cię nie znają. Dlatego podchodzenie osobiście do tej sytuacji, która z gruntu jest neutralna, jest pozbawione sensu.

Spotkaliśmy się na konferencji dotyczącej psychologii sprzedaży i technik związanych ze skuteczną sprzedażą. Mamy na sali kilkuset sprzedawców różnych usług i produktów. Praca każdej z tych osób związana jest ze specyficznym procesem, polegającym na ciągłym odtrącaniu przez potencjalnego klienta. Sprzedawca, który pracuje, telefonując do klientów narażony jest na wiele negatywnych reakcji, szczególnie na odrzucenie. Jak ma sobie z tym radzić?

Brian Tracy: To jest kwestia wyboru. Czy decyduje się zostać odtrąconym, odczuwać negatywne emocje z tym związane. To ty wybierasz, co czujesz. To tak jak fakt, że zdecydowałeś się zostać sprzedawcą. W kwestii związanej z negatywnymi emocjami, sam w przeważającej mierze dokonałeś wyboru, jak reagujesz i jak się czujesz.

Zmieniłem diametralnie swoje podejście do tych spraw w wieku 24-25 lat. Odkryłem wtedy, że odtrącenie nie jest osobistą kwestią. Nie dotknie cię odrzucenie, jeśli nie weźmiesz tego faktu osobiście. W przeciwnym wypadku zaczniesz być w to zaangażowany emocjonalnie, a to odbije się na twoim samopoczuciu.

Widziałem cudowny moment w pewnym filmie. Jeden z przyjaciół zdradzonego mężczyzny pyta go: „Nie jesteś zły? On cię przecież zdradził.” Ten odpowiada: ,,Jak on mógł mnie zdradzić, skoro mnie nawet nie zna, nie wie, kim naprawdę jestem…”.

Ta odpowiedź pokazuje, że nie ma tu nic do rzeczy kwestia: mnie czy ja. Osoba sprawcy nie koncentrowała się na naszych cechach osobowości, nie celowała bezpośrednio w nas, a jedynie zgodnie ze swoim moralnym i etycznym podejściem do życia zachowała się niegodnie. To jedynie nasza interpretacja nadaje znaczenie neutralnej sytuacji. Podejście bohatera filmu spowodowało zupełne zneutralizowanie negatywnych emocji, on po prostu nie pozwolił im powstać.

To oznacza, że jego zdystansowanie się od przykrej sytuacji uchroniło go przed złymi emocjami?

Brian Tracy: Tak. Takie podejście powoduje dystans, nie tworząc żadnych negatywnych procesów emocjonalnych. To nie jest osobiste, ten człowiek popełnił jakiś czyn i już! To jest już historia, która nie ma związku z osobą zdradzoną czy odtrąconą. A postawa i interpretacja są najważniejsze.

Postawa człowieka odgrywa kluczową rolę także w biznesie. Czy  w takim razie sposób interpretacji danej sytuacji może mieć związek z porażką bądź ma wpływ na sukces?

Brian Tracy: W kontekście sprzedaży i odtrącenia osobiste branie do siebie odmowy jest numerem jeden ze wszystkich powodów, dla których ludzie się poddają i rezygnują z kariery w handlu. Taka postawa jest odpowiedzialna za porażkę.

Gdy myślę, że to jest osobiste, że to wobec mnie zniewaga i pogarda czy odtrącenie, tracę wiarę w siebie i optymistyczne podejście. A w rzeczywistości klient nigdy nie widział mnie na oczy i nie myślał o mnie do czasu, aż wszedłem do jego biura czy sklepu. Najprawdopodobniej nie pomyśli też o mnie, gdy wyjdę.

Czy taka postawa dotyczyć może innych okoliczności w życiu człowieka?

Brian Tracy: Tak. Dokładnie zachodzi wtedy ten sam proces. Branie do siebie odtrącenia jest bardzo płytką emocją. Dlatego musimy mieć inne nastawienie i nie brać tego osobiście.

Rozumiem, że kluczem do tego, aby stawić czoła negatywnym emocjom jest zmiana podejścia do danej sytuacji. Czy mam rozumieć, że to nasz stosunek do konkretnej okoliczności jest jej miarą?

Brian Tracy: Zgadza się. Wystarczy zmienić swoją reakcję, odpowiedzieć inaczej na daną sytuację. Najistotniejsze to zmienić swoją umiejętność, aby reagować w efektywny sposób na trudne wydarzenia w swoim życiu. A to może być w pełni kontrolowane. To akcja, która się dzieje może być poza twoją kontrolą, ale nie sposób, jak  na nią reagujesz. My sami nadajemy tej sytuacji wagę. Można wypracować taką reakcję. Można nauczyć się podchodzić do trudnych wydarzeń tak, jak potocznie mówimy o tym w USA, że spływa to po nas „jak woda z dachu”. Po prostu nie bierz tego do siebie, kiedy ktoś jest negatywny w stosunku do ciebie, a zinterpretuj to inaczej.

Czy taka postawa jest skuteczna?

Brian Tracy: Oczywiście. Takie sytuacje, jak odtrącenie czy obelga nie mogą cię wtedy zaboleć. Po prostu nie dbasz o to. Sytuacja, gdy cię ktoś odtrąci, nie jest w stanie cię dotknąć, gdy odwracasz się na pięcie i odchodzisz. Masz oczywiście wybór i możesz rozpamiętywać to miesiącami, ciągle oglądać się za siebie. Ale tutaj mówimy o praktycznych i efektywnych zachowaniach, które mają za zadanie radzić sobie ze złymi emocjami.

Sytuacje nieprzyjemne jednak ciągle nas spotykają. Jak je kontrolować?

Brian Tracy: Na wiele sytuacji po prostu nie mamy wpływu. Jednakże mamy w pełni możliwość wpływania na siebie, na to, jak reagujemy na te sytuacje. To jest kwestia zarówno praktyki, ja też innego spojrzenia na sprawę.

Cały artykuł przeczytasz w noworocznej „Mojej Harmonii Życia”.

Znajdziesz nas w Salonach Empik, punktach Ruch, Inmedio, Relay.

Możesz też zamówić prenumeratę. Sprawdź tutaj.

Elektroniczna wersja magazynu do pobrania tutaj.

Uwaga! Dla pierwszych 5 osób, które wezmą udział w naszej sondzie mamy do rozdania 5 książek autorstwa Briana Tracy. Jeśli chcesz wziąć udział w sondzie kliknij TUTAJ i wpisz swoje imię w komentarzach pod tekstem. Decyduje kolejność.