28.01 2024
Ciekawość to pierwszy krok do… nieba
Ciekawość to pełne siły, dumne i gorliwe przyznanie się do ignorancji, nigdy niewiedza nie była tak użyteczna, jak wtedy gdy chodzi o szczęście.
Tekst: Piotr Michoń
Zdjęcie: pixabay.com
Dzieci, które w wieku 3 lat były ciekawe świata i chętnie go eksplorowały, w wieku lat 11 okazywały się być inteligentniejsze od swoich rówieśników. Ludzie, którzy charakteryzowali się wysokim poziomem ciekawości, po tym jak osiągnęli 70 lat, żyli średnio o 5 lat dłużej niż ci, którzy nie mieli w sobie tej cechy. Ciekawość łączy się ze zdrowiem, szczególnie tym mentalnym, z ogólną żywotnością, pamięcią i funkcjonowaniem mózgu. Sprzyja rozwojowi, wzmacnia wytrwałość w dążeniu do celu. W końcu, jak pokazują badania, jest silnie powiązana z ogólną satysfakcją z życia. No tak, ale nie zapominajmy, że była jeszcze Pandora, była Ewa i był Ikar.
Wszyscy rodzimy się zaciekawieni. Może nie od razu z pytaniem, czy jest życie na Marsie albo dlaczego kury są ptakami, a nie latają, ale z wielkim pragnieniem dowiedzenia się, poznania, zrozumienia. Ciekawość to nasza energia do odkrywania świata. Zaciekawiło mnie więc, dlaczego jej rozwijanie jest ważne, i jak łączy się ze szczęściem człowieka?
Czym jest ciekawość?
Czytałem i nie wierzyłem; kiedy psychologia motywacji była w stadium nieco dalej niż larwalnym, ale jeszcze nie na etapie poczwarki, działania człowieka były tłumaczone niekończącą się listą popędów, które, jak wówczas uznawano, powinny być kontrolowane i tłumione. Tak robi bowiem dorosły człowiek. Nawet wtedy gdy nie jest powściągliwym angielskim dżentelmenem rodem z Monty Pytona. Celem rozwoju człowieka miało być zmniejszenie intensywności doznań, osiągnięcie stanu emocjonalnej flauty i bezruchu.
By zbliżać się do upragnionego ideału, należało unikać tego co nowe i złożone, a przede wszystkim nie odpowiadać na nic, co kojarzyło się z wyzwaniem i ekscytacją.
Polifenole to strażnicy zarówno zdrowia, jak i odporności
Okazało się jednak, że ludzie nie są bierni. Nie są też aż tak bardzo przejęci dążeniem do ograniczania popędów i uzupełniania swoich braków. Ty, ja, on i ona poszukujemy tego co angażujące, choć nieco skomplikowane, zaskakujące. Pragniemy obcowania z interesującymi ludźmi, stawania wobec nowych idei, spoglądania na rzeczy dobrze znane z innej, nieznanej nam wcześniej, perspektywy. Kieruje nami ciekawość. Jesteśmy zainteresowani.
Poszukujemy. Mówiąc wprost: to nie jest tak, że nasza motywacja do działania bierze się z potrzeby uzupełniania braków. Nie wybieramy jakiejś potrawy dlatego, że jesteśmy głodni, ale dlatego, że chcemy wiedzieć, jak smakuje. Chcemy odkrywać, cieszyć się złożonością, być zaintrygowanym.
Ciekawość i bycie zainteresowanym to klucze do działania.