05.04 2023
Ten codzienny nawyk chroni przed depresją. Ważne odkrycie
Polskim naukowcom udało się wskazać ważny czynnik, który redukuje ryzyko zachorowania na depresję o niemal 30 procent. Co ważne, każdy z nas ma na niego wpływ. Co możesz robić każdego dnia, by wspierać swoją równowagę psychiczną?
Depresja to choroba duszy i ciała, z którą zmaga się coraz więcej osób. Powoduje ona wiele poważnych powikłań i uniemożliwia normalne, codzienne funkcjonowanie. Do rozwoju depresji przyczyniają się m.in. uwarunkowania biologiczne (m.in. choroby mózgu), traumatyczne wydarzenia, długotrwały stres, zachwianie równowagi hormonalnej. Ale na nasz stan psychiczny wpływają również codzienne zachowania. Okazuje się, że serdeczne codzienne kontakty w pracy i w rodzinie o 27 proc. redukują niebezpieczeństwo wpadnięcia w depresję; samotność podnosi to ryzyko o ponad 30 proc. Tak ustalili naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Leona Koźmińskiego na podstawie dokumentacji medycznej 1200. osób zatrudnionych w jednej z dużych firm w Stanach Zjednoczonych. Zespół współtworzyli analitycy, biostatystycy, eksperci od zdrowia publicznego, psychologowie i socjologowie.
Samotność jak choroba
W badaniu obserwowano poszczególne składowe więzi społecznych. Pod uwagę brano m.in. satysfakcję z relacji, częstotliwość poczucia osamotnienia. Okazało się, że te składowe, które mają odniesienie do relacji osobistych, są ściśle związane zarówno z ryzykiem depresji, jak i wystąpienia stanów lękowych. Składowe związane z więziami społecznymi na poziomie wspólnoty, mają wpływ jedynie na ryzyko depresji. Badanych pytano m.in. o to, czy ludzie w ich najbliższym otoczeniu darzą ich zaufaniem, a także czy czują więź ze społecznością wokół siebie. U osób, które odpowiedziały twierdząco, stwierdzono obniżone ryzyko klinicznej diagnozy depresji.
– Zadowolenie z przyjaźni i dobrych relacji z innymi, a także satysfakcjonujące kontakty z osobami, które można poprosić o pomoc, zmniejszały ryzyko zarówno zdiagnozowanej depresji, jak i stanów lękowych – wyjaśniła dr hab. Dorota Węziak-Białowolska z UJ, autorka publikacji.
Z badania wynika zatem, że jakość więzi społecznych wpływa na to, czy ludzie zapadają na depresję lub czy mają stany lękowe. Zdaniem dr. hab. Piotra Białowolskiego z ALK, który zajmował się w projekcie analizą danych i interpretacją wyników, poczucie samotności powinno być postrzegane, jako czynnik ryzyka zaburzeń psychicznych. By zadbać o zdrowie psychiczne, powinniśmy po prostu każdego dnia pielęgnować relacje z ludźmi, którzy nas otaczają.
– Nasze badanie pokazuje znaczenie więzi społecznych dla zdrowia psychicznego, należy zakładać, że w znacznej mierze tworzonych w miejscu pracy. Tam ludzie często mogą być zniechęcani do rozwijania relacji, bo pracodawca może obawiać się spadku efektywności pracy – akcentuje naukowiec.
Wnioski z analizy dokumentacji medycznej precyzyjnie określają zależność pomiędzy serdecznymi kontaktami a klinicznie zdiagnozowanymi zaburzeniami zdrowia psychicznego. W przypadku lęku dobre kontakty ze znajomymi w pracy czy w domu z rodziną ograniczają prawdopodobieństwo problemów psychicznych o 18 proc. Natomiast wśród osób, które uważają, że jest ktoś, kto je rozumie, ryzyko zdiagnozowania depresji spada o 17 proc. W kontekście lęku wskaźnik wynosi tutaj 12 proc. Z drugiej strony, osamotnienie zwiększa niebezpieczeństwo depresji o 32 proc. oraz lęku o 21 proc.
Alicja Bartosiak