18.10 2018
Pszczoły, bez nich nie ma żadnego życia!
Co trzecia łyżka pokarmu, który spożywamy, zależy od aktywności owadów zapylających. To pszczołom, trzmielom i osom zawdzięczamy nie tylko warzywa i owoce, ale też orzechy, zioła służące nam za przyprawy oraz oleje jadalne. W samej Europie ponad 4 tys. odmian warzyw zależy od zapylania przez pszczoły i inne owady. Jesteśmy od nich uzależnieni, a one umierają – w coraz większej skali. W dodatku cennego miodu – podobnie jak dotychczas ludzkiej krwi – nie można wyprodukować w laboratorium.
Tekst: Julianna Staniewska
Zdjęcie: pixabay.com
Pracują od świtu do nocy
Pszczoły i owady zapylające mają kluczowe znaczenie dla globalnego łańcucha pokarmowego. Zapewniają one nie tylko bezpieczeństwo żywnościowe, lecz także świadczą usługi ekonomiczne o wartości do 577 mld dolarów. W Polsce praca pszczół jest warta ponad 4 mld zł rocznie. Owady stanowią kluczową część wielu ekosystemów i dlatego są dobrym wskaźnikiem ich zdrowia. Z szacunków wynika, że na całym świecie ponad 87 proc. roślin jest zapylanych m.in. przez pszczoły.
Rośliny są dla człowieka głównym źródłem pokarmu. Skala produkcji upraw zależnych od zapylaczy wzrosła przez ostatnie 50 lat o 300 proc., czyniąc tym samym nasze życie niezwykle zależnym przede wszystkim od pszczół. Tymczasem od końca lat 90. pszczoły masowo wymierają. Pszczelarze na całym świecie obserwują tego tajemnicze i nagłe przypadki. Zmniejsza się także drastycznie liczba pszczelich rodzin. Według ekologów, głównym zagrożeniem dla pszczół jest utrata siedlisk – bazy pokarmowej i lęgowej, następująca w wyniku zmian w użytkowaniu terenu.
Rosnąca powierzchnia miast i areałów upraw, gęsta zabudowa terenu, częste koszenie trawników i łąk – to tylko niektóre ze zmian niesprzyjających tym owadom. Intensyfikacja rolnictwa, nadmierne czy nieprawidłowe stosowanie środków ochrony roślin i nawozów, patogeny, gatunki inwazyjne, zanieczyszczenie środowiska i zmiana klimatu to pozostałe czynniki wpływające na drastyczne obniżenie populacji pszczół.
W Polsce występuje blisko 470 gatunków pszczół. Najbardziej znana jest pszczoła miodna. Jednak różne owady zapylają rośliny. Oznacza to, że dla zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego potrzebna jest przede wszystkim różnorodność gatunkowa owadów zapylających.
Światowy Dzień Pszczół
Na wniosek Słowenii, która w ten sposób chciała podkreślić znaczenie pszczół dla pozyskiwania żywności i zwracała uwagę, że stosowania pestycydów w rolnictwie zabija te owady, Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła rezolucję, w której ogłosiła 20 maja Światowym Dniem Pszczół. W tym roku obchodziliśmy go po raz pierwszy. 155 współautorów rezolucji, w tym UE, USA, Chiny i Rosja, zgodziło się i przyjęło wspólne stanowisko w sprawie działania poprzez edukację oraz podniesienie świadomości na temat znaczenia pszczół i innych owadów zapylających. Gdyby nie te owady, nie mielibyśmy wielu owoców i warzyw, a w przypadku innych roślin plony byłyby znacznie niższe.
Złoto nie do podrobienia
Miód jest pożywieniem pszczół. Aby przetrwać zimę, średniej wielkości rój (liczący ok. 60 tys. osobników) zjada 10 do 15 kg miodu, ale w sprzyjających warunkach pszczoły podczas jednego sezonu potrafią wyprodukować go ok. 25 kg.
Miód jest źródłem szybko przyswajalnej energii, w ok. 80 proc. składa się z węglowodanów, a energia zawarta zaledwie w 30 g miodu pozwoliłaby pszczole oblecieć kulę ziemską.
Jak powstaje miód? Pszczoły zbierają z kwiatów nektar. Po powrocie do ula przekazują go innym pszczołom, które „przeżuwają”, mieszając z enzymami z gruczołów gardzielowych. Potem roztwór ten rozmieszczają w sześciokątnych komórkach z wosku i wachlują skrzydełkami, by przyspieszyć odparowanie wody.
Kiedy jej zawartość spadnie poniżej 18 proc., komórki te zostaną zalepione woskowym wieczkiem. W taki sposób miód może być przechowywany praktycznie bez końca.