Anna Powierza: Jak schudnąć, gdy dieta nie działa?


Anna Powierza, autorka książki „Jak schudnąć, gdy dieta nie działa” oraz aktorka, znana między innymi z roli w serialu „Klan” w rozmowie z Anną Dolską.

 

Czy pamięta pani moment, w którym podjęła pani decyzję o zmianie stylu życia? Co zdecydowało, że  postanowiła pani działać? Wiele kobiet ma postanowienia, a nic z tym nie robi. Są sfrustrowane swoim wyglądem, a jednocześnie brak im dostatecznej motywacji.

Anna Powierza: W moim wypadku zmiana stylu życia narzuciła się sama. Byłam na diecie, do bólu konsekwentnie przestrzegałam zaleceń dietetyka, ćwiczyłam i… nie chudłam. W półtora miesiąca potrafiłam schudnąć kilogram, aby potem znów przytyć dwa. Widać, musiałam zrobić coś więcej, aby zmienić własne życie. Miałam wybór: albo do końca życia ważyć sto kilo… i oby tylko sto kilo, albo zacząć coś  robić, i to coś innego, niż radzą kolorowe media i poradniki tysiąca diet.

 

Co było w tym najtrudniejsze?

Anna Powierza: Chyba właśnie to, że miałam wrażenie, że idę pod prąd. Czułam, wiedziałam, że z moim  organizmem jest coś nie tak, a zewsząd słyszałam tylko, że przesadzam. Że wymyślam sobie jakieś  choroby. Że kobiety po ciąży tyją, w pewnym wieku tyją, że powinnam się z tym pogodzić, że i ja  utyłam. Problem polegał na tym, że nie potrafiłam. Może w zbyt krótkim czasie utyłam zbyt dużo, ale nie byłam w stanie zaakceptować wielkiej grubej baby, która gapiła się na mnie z odrazą za każdym razem, gdy niechcąco natykałam się na jakieś lustro.

 

 

Czy zmiana stylu życia i odżywiania narzuciła specjalne normy? Zmieniło się coś w pani nawykach?

Anna Powierza: Zdecydowanie tak, na tym to polega. Zaczęłam bardzo pilnie i konsekwentnie przestrzegać zaleceń zdrowego stylu życia. Jeść to, co powinno się jeść, a nie byle jakie, śmieciowe jedzenie. Pilnowałam snu, poziomu stresu, zmniejszyłam ilość ćwiczeń i zaczęłam ruszać się w odpowiedni sposób.

 

Na co należy zwrócić uwagę podczas zmiany diety? Da się to zrobić bez ćwiczeń i wysiłku fizycznego?

Anna Powierza: Źle mi się kojarzy słowo dieta. Zwykle ludzie rozumieją ją jako miesiąc wyrzeczeń i odmawiania sobie wszystkiego, aby chudnąć najlepiej jakąś rekordową liczbę kilogramów. To zwykle droga jednokierunkowa, nie do idealnej sylwetki, ale do jojo, zaburzeń metabolicznych i złego  samopoczucia.

 

To tylko fragment artykułu…

 

Cały przeczytasz w najnowszej „Mojej Harmonię Życia” (do pobrania tutaj).

Znajdziesz nas również w Salonach Empik, punktach Ruch, Inmedio, Relay.

Możesz też zamówić prenumeratę. Sprawdź tutaj.

 

Dodaj komentarz