Kolendra mało znana. A czasami niezastąpiona!


Kto odróżni kolendrę od zielonej pietruszki? Niewiele jest takich osób, bo akurat kolendra to roślina, która – mimo niezaprzeczalnych zalet – jest mało u nas znana.

 

Czas to naprawić, bo najnowsze odkrycia dowiodły, że warta jest uwagi i szerszego zastosowania. Naukowcy z portugalskiego Uniwersytetu Beira Interior donoszą o badaniach, które powinny zrewolucjonizować nasz stosunek w ogóle do wszystkich roślin, a szczególnie do tych znanych z najstarszych zapisków. Wiele było głupoty wynikającej z niewiedzy w leczeniu chorób przez naszych antenatów, ale wiele jest tam również celnych spostrzeżeń. Przykładem niech będzie kolendra siewna.

 

Zaskakujące wiadomości dotyczące tej rośliny przyniósł dziennik „Diario de Noticias”. Zespołem badaczy kierowała dr Fernanda Dominques z wymienionego już uniwersytetu, która dowiodła niezwykłych właściwości tej przyprawowej rośliny.

 

Do badań wykorzystywano olej kolendry siewnej, a celem eksperymentów było zbadanie, jak sobie poradzi z zatruciami pokarmowymi. Wyniki, które zostały opublikowane, wprowadzą w zdumienie gospodynie mające mgliste pojęcie o jakiejś tam kolendrze. W tym przypadku starożytni medycy używający jej na zatrucia wywoływane zjedzeniem zepsutych pokarmów, mieli rację.

 

Chemiczne badania oparte o wyniki uzyskane w naukowym laboratorium to potwierdzają: toksyny i bakterie odporne na farmaceutyki i antybiotyki skutecznie usuwa z organizmu właśnie kolendra!

 

Kolendra na gronkowca złocistego?

Naukowcy wyjaśniają, jak doszli do takich wniosków. Badania przeprowadzali na 12 groźnych szczepach takich bakterii, jak salmonella i gronkowiec złocisty. Olej otrzymany z kolendry siewnej niszczy błony komórkowe bakterii i w ten sposób nie daje im szans na życie i rozmnażanie się w zaatakowanym organizmie. Właściwości kolendry polegają nie tylko na takim spektakularnym „zabójczym działaniu”. Z powodzeniem powinno się ją stosować profilaktycznie, ponieważ uodparnia organizm na zakażenia przenoszone drogą pokarmową.

 

Nie znaczy to, że możemy zjeść zieloną kiełbasą o podejrzanym zapachu, którą doprawimy kolendrą.

 

Warto jednak wprowadzić ją do kuchni na podobnych zasadach, jak zieloną pietruszkę i bazylię, a jej nasiona powinny na stałe zagościć obok ziaren pieprzu i kminku.

 

Dr Fernanda Dominques zapewnia, że należy się spodziewać, iż olej kolendry siewnej stanie się skutecznym zamiennikiem antybiotyków. Tym bardziej jest to trafne przewidywanie, że w tym przypadku nie ma przeciwwskazań i coraz więcej ludzi uodparnia się na leczenie antybiotykami.

 

Jak wydobyć smak kolendry?

Znany warszawski kucharz, Robert Sowa radzi, aby lekko piekące ziarna kolendry rozgnieść w moździerzu i połączyć je z innymi ziołami, ponieważ w ten sposób najlepiej wydobędziemy z niej smak i aromat.

 

Kolendra wchodzi między innymi w skład popularnej przyprawy curry, doskonale poprawia smak różnych mięs (np. drobiu i wieprzowiny), a także owoców morza. Polepszy zupy i sałaty, pierniki, kruche ciasteczka, szarlotkę.

 

Chcesz wiedzieć więcej? 

Czytaj „Moją Harmonię Życia” (do pobrania tutaj).

Znajdziesz nas również w Salonach Empik, punktach Ruch, Inmedio, Relay.

Możesz też zamówić prenumeratę. Sprawdź tutaj.